środa, 19 października 2016

ja tak mam

Mieliście kiedyś problem? Coś z czym nie mogliście sobie sami poradzić? Ja tak mam.  Szukam kogoś kto mi pomoże.
Od paru lat mam depresję. Nigdy nie poszłam z tym do lekarza bo wiedziałam, że będzie chciał zrobić terapię rodzinną.
Moja bliska rodzina jest normalna i nie chcą być inni od reszty. Niestety trafiła im się taka czarna owieczka jak ja. Zdecydowanie inna od swoich rówieśników. Różnię się tylko wyglądem i zainteresowaniami. Z tego co wiem to wszyscy się tym różnią.
Ludzie dookoła nie patrzą na mnie jak na kogoś innego. Po prostu jestem i tyle, jak każdy inny. 
Pamiętam jak powiedziałam rodzicom, że mam problem. Trudno było mi się tak wprost przyznać do depresji dlatego starałam im się to w jakiś inny sposób powiedzieć. Niestety się to nie udało dlatego trochę ze wstydem, a nawet trochę ze strachem przyznałam się co tego. Usłyszałam od nich, a dokładniej od mojej mamy (tata uznał, że tego nie ma i nic nie powiedział), że gadam głupoty.
Zabolało mnie to i od tamtej pory staram się nie okazywać tego jak cierpię.
Zdarza mi się przy nich płakać. Nie ze smutku tylko ze złości i kumulacji emocji jakie we mnie siedzą.  Oczywiście oni tego nie rozumieją.
Kiedy miałam 16 lat zaczęłam się okaleczać. Nie były to wielkie rany. Robiłam to żeby poczuć ból, nie po to żeby były widoczne. Co wpadło mi w ręce tego używałam. Gwoździe znalezione na ulicy, maszynka do golenia, nożyczki do paznokci... rzeczy codziennego użytku. 
Kiedy zaczęły się moje pierwsze poważniejsze związki przestałam to robić.  Nie trwały one zbyt długo. Było ich dużo i były dość krótkie. Szukałam u partnerów zrozumienia. Reagowali podobnie jak mama.
Od ponad pół roku mam chłopaka. Kocham go i chcę z nim być już zawsze, on ze mną też. Nie powiedziałam mu o swoim problemie. Czasami wspominam mu o tym w żartach. Boje się jego reakcji.  Nie chcę go tracić. 
Niestety depresja to nie jest mój jedyny problem. Drugi zaczął się w wakacje przed pierwszym rokiem studiów ale o tym później.
Teraz siedzę w łazience a łzy wysychają mi na policzkach bo po raz kolejny usłyszałam od własnej mamy, że jestem gruba i głupia.
Nie wiem kiedy stąd wyjdę, może za kilka godzin.  Po prostu ja_tak_mam.